e-Toll, Nowy Ład opłat.

E-Toll to nowy system poboru opłat. Na razie opłaty będą pobierane za jazdę po płatnych drogach. Możliwość zapłaty za luksus poruszania się polskich drogach będzie realizowana elektronicznie. Wielu moich klientów zapytuje się, kiedy TrackSystem będzie obsługiwał e-Toll, bo przecież teraz wszyscy mają mieć taki obowiązek. Zatem wyjaśniamy, że z dniem 01.01.2022 r. odpłatność elektroniczna e-Toll będzie obowiązkowa dla wszystkich pojazdów. Będziemy mieli kilka rodzajów możliwości podpięcia się do systemu e-Toll. O zaletach tego systemu to niech sobie pisze producent i operator. Nic tylko się cieszyć, a ja jak zwykle opiszę to co zapala czerwoną lampkę, coś co daje furtkę do dalszego ograniczania swobód obywatelskich, czyli posiadanie prawa jazdy, mandaty i sposoby nakładania mandatów w Nowym Ładzie za pomocą e-Toll.

Po zapoznaniu się ze specyfikacją protokołu przesyłu danych e-Toll wymaga od operatora przesyłania danej o nazwie gpsSpeed i w opisie czytamy: „Prędkość przemieszczania się pobrana z nadajnika GNSS – jednostka [m/s], dozwolona maksymalna liczba miejsc po przecinku: 2. Dozwolona maksymalna prędkość: 56.00 [m/s].”

To oznacza, że informacja o prędkości pojazdu jest przekazywana. Teraz dane odbiorca może nanieść na mapę prędkości dróg krajowych i wystawić mandaty zgodnie z tabelą mandatów i rozesłać do właścicieli pojazdów. Wszystko dzieje się automatycznie i po miesiącu możemy nazbierać 12 punktów karnych za przekroczenie prędkości. Oczywiście mogą to być punkty tymczasowe, ale przyjdzie nam teraz się wnieść pełną opłatę za mandat, a to może być 1500 zł po 01.01.2022 r. i to już może okazać się wyzwaniem. Jak nic nie zrobisz to automatycznie pobiorą z konta i policzą sobie za automatyczną windykację. Oczywiście automatyczna windykacja to pieśń przyszłości w 2021 roku, ale w 2023 roku może się okazać całkiem realna.

Z mojego punktu widzenia należy unikać za wszelką cenę instalowania urządzenia e-toll na stałe w samochodzie. Masz zasoby finansowe? Jesteś lekarzem, adwokatem lub informatykiem, który realizuje się, jako wolny strzelec to kup sobie telefon z kartą pre-paid. Załaduj w telefon, który będzie twoim kapusiem i na nim instalujesz aplikacje rządowe i trzymasz ten telefon z daleka od stołu „intymnych rozmów”. Jak jedziesz samochodem to bierzesz telefon z aplikacją e-toll i płacisz. Kiedy jedziesz a aplikacją e-toll to musisz jechać z przepisową prędkością. Urządzenie ma homologację i może być wykorzystywane do pomiaru prędkości. Pamiętaj, że urządzenia pomiarowe zatwierdziło ministerstwo i urządzenie e-toll ma homologację i pomiar będzie wykonany prawidłowo. Pomiar będzie kontrolowany w wybranych punktach celem potwierdzenia poprawności działania twojego e-toll. Wszystkie fotoradary stają się zbędne. Pomiar e-toll w samochodzie służbowym będzie skutkował takim samym procedurom, jak złapanie na fotoradar, czyli przyjdzie mandat do pracy. Mandacik za 2000 pln to brzmi budująco? System kontroli i nadzoru powoli nabiera koloru.

Koszt wdrożenia jest wysoki, a nasz system chcemy pozostawić czysty i bez opcji donoszenia na naszych klientów. Niech każdy donosi na siebie sam przez swój własny telefon na własną odpowiedzialność. Nie zmienia to faktu, że usługa jest na etapie wdrożenia i mamy w planach wdrożenie usługi do końca 2020 roku. 

Informacja o uruchomieniu usługi podamy w osobnym wpisie oraz metodzie konfiguracji. Taka opcja wydaje nam się optymalna, czyli to klient będzie mógł inicjować kiedy przekazywanie danych ma być włączone, a kiedy wyłączone. Takie rozwiązanie wydaje nam się optymalne. 

Bądźmy w kontakcie i czekamy zatem testów…

https://etoll.gov.pl/ciezarowe/system-e-toll/urzadzenia/aplikacja-e-toll-pl/o-aplikacji-e-toll-pl/